Trąciło świętami i u mnie ;)
Choć PODUSZKI były w planach już jakiś czas temu, dopiero dziś doczekały się realizacji
Z założenia miały być w temacie ZIMOWYCH ŚWIĄT nie mogło więc zabraknąć GWIAZDKI I ŁOSIA (renifera, jelenia czy tam innego byka, heh ;)
Na poszewki wykorzystałam mieszankową tkaninę w kratę, która bardzo,bardzo mi się podoba ;) a na aplikacje boską bawełnę satynową w kolorze pudrowego różu (czego na zdjęciach niestety nie widać )..,.i gdyby nie kiepskie zdjęcia byłabym nich w pełni zadowolona ;)
W przygotowaniu kolejne poduchy, ale to już za parę dni- w następnym poście.
Modle się o słońce nad Krakowem i w końcu dobre światło do zdjęć...
A mój haft diabli wzięli, szaro-buro za oknem, ciężko haftować takie maleństwo, więc robótka czeka na lepsze czasy....oj, oby tylko zdążyć przed świętami
Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie ;)