Dziś do mojego balkonowego ogródka zaprosiłam Wiosnę.
Uporządkowałam skrzynki i donice na balkonie, posadziłam lawendę i niezapominajkę, zasiałam zioła a teraz już tylko czekam kiedy coś z tego wyrośnie ;)
Maleńki ten mój ogródek ale cieszy zupełnie jakby był naprawdę pokaźnych rozmiarów, i powiem Wam szczerze- nic tak nie odpręża i nie zadawala jak pogrzebanie sobie w ziemi, a nawet pielenie i sadzenie po to żeby ze ścierpniętymi od kucania łydkami móc ubrudzić się po łokcie a na koniec jeszcze być z tego zadowolonym, ha!
I wiecie co później najbardziej lubię? Po prostu siąść na
(choćby takim małym jak mój) balkonie, z filiżanką parującej kawy, odreagowując pracowity dzień wsłuchać się w radosny świergot ptaszków, poobserwować pędzące po niebie chmury , delektować się zapachem kwiatów- a szczególnie kojącej lawendy...i dodam, że choćby nie wiem co to trudno taki dzień nie dodać do tych udanych
ŻYCZĘ WAM TAK SAMO UDANEGO POPOŁUDNIA!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prace i fotografie publikowane na blogu są moją wyłączną własnością .
Kopiowanie, rozpowszechnianie, wykorzystywanie lub przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.
Kopiowanie, rozpowszechnianie, wykorzystywanie lub przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.
Popularne posty
Co mi w duszy gra...
h
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz