Para świnek wyszła ostatnio spod maszyny...
Uszyłam je z bawełnianej tkaniny w urocze różowe kwiatuszki
Wypchałam je miękkim wypełniaczem i teraz są naprawdę idealne do przytulania
Pomysł na świnki, formę, proporcje, dodatki i wiecie ogólnie o co chodzi wymyśliłam sama, troszkę pogłówkowałam..i efekt nawet mnie zadowala ;))
Zdjęcia jak zwykle...no, rożnie z nimi bywa szczególnie przy takiej szarówce za oknem...
Zresztą zobaczcie i oceńcie sami..:))
ERNEST...
ERNESTYNKA...
RAZEM ;)
Do następnego postu, AGA
9 komentarzy:
Świnki mnie rozbawiły a syn jak zobaczył to poprostu był zachwycony i zapytał od razu: "mamo a uszyjesz mi takie ? :)"
A te detale odjazd: ona ma rzęsy i kokardkę a on krawat super.
Urocze:)
... zapraszam po wyróżnienie...
wyglądają na taką... srogą parę ;)
ale uroczą :)
Dziękuję Wam Kochane za komentarze i odwiedziny :))
MORDKO, wykrój na takie świnki jest bardzo prosty więc śmiało siadaj do szycia :) Co do dodatków...gdyby nie kokardka lub krawat to jak byśmy odróżniali chłopczyka od dziewczynki...? ;)))
JOASIU...Wow! tym wyróżnieniem naprawdę miło mnie zaskoczyłaś, naprawdę jestem w szoku :) Tym bardziej dziękuję i już lecę po odbiór :)
ZAINSPIROWANA...właśnie, wiedziałam że nie jestem mistrzynią w charakteryzacji ;) Zamierzenia były inne a w końcu wyszły świnki ze srogimi minami ;/
Ale i tak cieszą ;)
Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam was ciepło...a niebawem pokażę coś nowego :)
Przeurocze, wszystkie prace są piękne
:))
Dziękuję za miłą wizytę i komentarz, pozdrawiam serdecznie :))
Boskie są;) Dawno się tak nie śmiałam patrząc na zdjęcia;)
Pozdrawiam
Biskie są normalnie buzia sama się uśmiecha na ich widok:)
Super. Takia urocza i smieszna parka. Świetny pomysł. Pozdrawiam Bożena z anielskie-sekrety.blogspot.com
Prześlij komentarz