03 czerwca 2016

Historia aniołów



Moje lepsze samopoczucie (choroba poszła sobie precz...przynajmniej na jakiś czas) zaskutkowało kolejnymi aniołami

O aniołach myślałam już daaawno...naprawdę dawno
Nie miałam jednak pomysłu jak mogły by wyglądać- szukałam inspiracji w internecie ale to pochłonęło tylko mój czas i siły...
Postanowiłam że najpierw zastanowię się czego chcę...czego oczekuję
Wypisałam sobie w szkicowniku np:
-chcę żeby anioł stał- stał stabilnie
-chcę aby był rozmiarów solidnych- jednak nie za wielki, taki żeby dobrze wyglądałm postawiony na półce, parapecie czy na komodzie...
-oczywiście anioł musi mieć skrzydła- najlepiej haftowane lub powleczone koronką
-anioł musi mieć sukienkę- bo lubię wymyslać sukienki, płaszczyki i detale
-musi także mieć włosy...bo jakże to bez włosów :p
Obciążenie aniołów wprowadziłam później, kiedy się okazało że mimo soldnego wypełnienia i sztywnej formy, całość trochę się "chwieje"..trzyba by było uważać przechodząc koło niego aby nie strącić itd...a przecież nie o to chodzi

Formę ostatecznie opracowałam sama- w końcowym efekcie zauważyłam że formą przypomina niektóre znane z internetu lalki, ale jednak zrobiłam ją sama i przerobiłam  wiele razy aby dojść do doskonałości ;)

A teraz nowe anioły...
Ten tutaj nazwałąm Magnoliowym- dlatego że ma płaszcz w pięknym kolorze w kwiaty które przypominają mi właśnie magnolie...a wiecie co...tak w ogóle uwielbiam te kwiaty :)







Jakiś czas temu powstał także Lawendowy Anioł, 
któremu dodatkowo wychaftowałam wzór na skrzydłach







Pozdrawiam Was ciepło...do następnego postu...i zapewne następnego anioła :)
Ahoj!



3 komentarze:

Xementyna pisze...

Piękne te Twoje Anioły...
Ja do detali i drobiazgów nie mam cierpliwości, dlatego nie szyje takich rzeczy...
Fajnie, że wróciłaś.. :)
Jakiś czas temu zniknął mi gdzieś Twój blog, myślałam, że na zawsze, ale na szczęście jesteś :)
Pozdrawiam! I dalszej weny twórczej życzę :)

Magdalena pisze...

Przeeecudowne :))
Zapraszam na moją nową stronę:
http://domowewyprzedaze.blogspot.com/

Agnieszka pisze...

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!
Xementyno- bardzo mi miło...ja też się cieszę że znów jestem :) piszę jak często tylko mi się udaje :)
Pozdrawiam Was serdecznie!

Prace i fotografie publikowane na blogu są moją wyłączną własnością .
Kopiowanie, rozpowszechnianie, wykorzystywanie lub przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.

Co mi w duszy gra...

h