28 kwietnia 2010

W moim ogrodzie...

Dziś do mojego balkonowego ogródka zaprosiłam Wiosnę.
Uporządkowałam skrzynki i donice na balkonie,  posadziłam lawendę i niezapominajkę, zasiałam zioła a teraz już tylko czekam kiedy coś z tego wyrośnie ;)
Maleńki ten mój ogródek ale cieszy zupełnie jakby był naprawdę pokaźnych rozmiarów, i powiem Wam szczerze- nic tak nie odpręża i nie zadawala jak pogrzebanie sobie w ziemi, a nawet pielenie i sadzenie po to żeby ze ścierpniętymi od kucania łydkami móc ubrudzić się po łokcie a na koniec jeszcze być z tego zadowolonym, ha!
I wiecie co później najbardziej lubię?  Po prostu siąść na
(choćby takim małym jak mój) balkonie, z filiżanką parującej kawy, odreagowując pracowity dzień wsłuchać się w radosny świergot ptaszków, poobserwować pędzące po niebie chmury , delektować się zapachem kwiatów- a szczególnie kojącej lawendy...i dodam, że choćby nie wiem co to trudno taki dzień nie dodać do tych udanych
ŻYCZĘ WAM TAK SAMO UDANEGO  POPOŁUDNIA!







24 kwietnia 2010

Groszkami urzeczona..


Udało mi się pstryknąć szybkie fotki sukienki którą szyję dla klientki- jej materiał, moja koncepcja i moje wykonanie.
Zdjęcia robione "na szybko" jako że sukienka na wieczór ma być gotowa, jeszcze jest solidnie pospinana szpilkami i całkiem niedoskonała- bowiem muszę ją poprawić po staniej przymiarce, wykończyć "od środka" czyli zrobić odszycia, wszystkie stebnowania wierzchu i spodu, podwinąć od dołu, odprasować, wyczyścić z nitek które potwornie się do niej przyczepiają - no, ogólnie pięknie ją "odstawić".
Dlatego zmykam już do dalszej pracy nad sukienką która tak bardzo mnie urzekła że wprost musiałam się ją pochwalić :]




Miłego oglądania, macham do was znad maszyny...papaaaa :)
Prace i fotografie publikowane na blogu są moją wyłączną własnością .
Kopiowanie, rozpowszechnianie, wykorzystywanie lub przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.

Co mi w duszy gra...

h