Przygotowania do świąt zaczęłam tak naprawdę dziś.
Wszystko na hurra- zakupy, ciasta, okna....firanki i obrusiki wyprasowane a za oknem jakoś zimowo, więc ciężko uwierzyć że to wiosenne święta.
Wczoraj nawet sypło śniegiem, o!
Chyba długo jeszcze będę się przyzwyczajać do tych szwedzkich warunków pogodowych ;)
Ale, ale- nie jest aż tak źle- w domu już od kilku dni rośnie rzeżucha i rozzielenia nam przestrzeń :)
A że nie miałam jej w czym posiać trafiło na skorupki od jajek- tego u nas zawsze dużo (zwłaszcza jak na kolację robi się jajecznicę z 10 jaj, o zgrozo!). Jajka z rzeżuchą stoją na wyżłobionych pieńkach- tego u nas też pod dostatkiem, w końcu mieszkamy w jednym wielkim lesie, hihi
Ze spraw szyciowych nie mam się czym pochwalić- kilka robótek krzyżykowych w pracy ale nie są na tyle wykończone aby je pokazywać- zapewne po świętach mi się to uda i wrócę do Was z nowym postem :)
Tymczasem Kochane życzę Wam wiosennych i wesołych Świąt w rodzinnej atmosferze, dużo uśmiechu i radości!