21 listopada 2009

Sposób na udany poranek... kurs pieczenia bułeczek ;]




Przepis na udany piątkowy poranek?
Wpaść dzień wcześniej całkiem przypadkiem a świetnego bloga,
skraść komuś przepyszny przepis na bułeczki i następnego dnia zaraz z rana zacząć działać...

***
W małej miseczce zrobić rozczyn
Dwie łyżki cukru



dwie łyżki śmietany 18%




oraz 5 dkg drożdży (pół kostki)

 

dokładnie wymieszać  i zobaczyć jak pięknie pachnie nasz rozczyn ;)




Do dużej miski (lub na stolnicy) odmierzyć pół kilo mąki pszennej



Następnie dodać pół kostki miękkiego masła (a najlepiej margaryny do pieczenia, ja używam Palmy tej z murzynkiem)




Do tego dodać dwa całe jajka i dwa same żółtka




Na koniec dodać trochę soli i wcześniej przygotowany rozczyn
Do ciasta można dodać różne przyprawy lub np otręby i siemię lniane tak jak zrobiłam to ja
Dokładnie wymieszać to wszystko rękami




Sposób na wyrobienie ciasta najlepiej opisany jest tutaj...
uwierzcie że metoda Hare Kryszna działa! ale to trzeba już samemu wypróbować ;)

Następnie oddzielamy małe kawałeczki ciasta (ok 10dkg) i formujemy w kuleczkę które rozpłaszczamy i nakładamy konfiturę a następnie zręcznie zaklejamy jak pierożka tyle że nie po boku ale u samej góry
(powinna stworzyć się okrągła bułeczka)
Tak przygotowane bułeczki układamy na blasze wysmarowanej tłuszczem
(Dobrze jest też posmarowac bułeczki z wierzchu białkiem, czego ja z roztargnienia zapomniałam zrobić, ech)
i nakrywamy czystą bawełnianą ściereczką czekając ok 20min aby troszkę wyrosły
Po tym czasie bułeczki robią się troszkę większe i jakby leniwe, rozłażą się po całej blasze ;)
...wygląda to mniej więcej tak



Wkładamy bułeczki do nagrzanego do ok 200 stopni  piekarnika i pieczemy je około 20-30 min
Do momentu kiedy zrobią się rumiane ;)



Rozdzielamy je delikatnie nożykiem i po lekkim ostygnięciu wcinamy z uśmiechem i dziką rozkoszą na twarzy ;]


ŻYCZĘ SMACZNEGO!




2 komentarze:

ma.ol.su pisze...

Agnieszko, miło się bawiłam, ogladając Twój, rzeczywiście świetny, kurs pieczenia bułeczek.

Cieszę się, że już dobrze się czujesz (a przynajmniej lepiej?), i że 'zadomowienie' szybko postępuje.

Pozdrowień dużo

Agnieszka pisze...

Ma.ol.su...nie byłoby kursu bez Twojego przepisu, heh ;]
Cieszę się że mnie odwiedzasz, pozdrawiam cieplutko!

Prace i fotografie publikowane na blogu są moją wyłączną własnością .
Kopiowanie, rozpowszechnianie, wykorzystywanie lub przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.

Co mi w duszy gra...

h