10 marca 2010

Szyję Xxl ;)


 I stało się...wciąż jakoś w to nie wierzę ale jednak w końcu zdobyłam się na odwagę, wzięłam sprawy w swoje ręce  i.... zalożylam swój maly biznes ;]
Wszystko na spółkę z mamą żeby ciąć maxymalnie koszty, które jak wiadomo w Polsce są olbrzymie- te wszystkie zus-y, podatki, na razie same rachunki do płacenia, ale wierzę w to że powoli całe przedsięwzięcie się rozkręci i  w 100% będę mogła realizować swoje marzenia- projektować ubiory dla puszystych, szyć, szyć i jeszcze raz szyć, mieć zadowolone klientki (no, zupełnie jak dotychczas jedynie życzyłabym sobie ich ciut więcej ;))

Teraz właśnie siedzę nad płaszczykiem dla klientki w rozmiarze 52, szyje się świetnie bo materiał to elanobawełna a dodatkowo rozpiera mnie energia- całkiem właściwa dla każdego nowego przedsięwzięcia, czuję że moglabym nie spać całą noc tylko szyć i szyć- ku zadowoleniu klientek...
A poza płaszczem mam jeszcze masę poprawek do zmajstrowania- jak widać reklama szeptana działa i jest chyba najlepsza na świecie :)
Tak przyszłościowo- oprócz usług chcę też zacząć szyć gotowe modele ubrań, wprost do kupienia u mnie czy w sklepie- tak bo mam nadzieję że powstanie chociaż mały sklepik internetowy, może nie tylko internetowy...ale to wszystko z czasem, na razie tonę w zleconym szyciu :)

Kończę zatem ten króciutki post i pełna optymizmu i energii ruszam do dzieła
Aparat dalej w naprawie, potrzeba sprowadzić jakąś część więc muszę jeszcze poczekać a zdjęć nadal nie robię i nie pokazuję ...
Pozdrawiam Wszystkich śpiewająco...AGNIESZKA

2 komentarze:

miekkie_kapcie pisze...

Pomysł przedni.. wiem jak trudno jest znaleźć w sklepach coś ładnego w rozmiarze prawdziwie xxl (a nie tym wyimaginowanym xxl jeśli wiesz co mam na myśli). Trzymam kciuki za powodzenie i życzę żeby zapał i ta chęć tworzenia i szycia Cię nie opuszczała :) A zadowolonych klientek na pewno przybędzie.
Pozdrawiam ciepło

Agnieszka pisze...

Dziękuję Aniu za przemily komentarz...wspaniale jest wiedzieć że jest ktoś kto trzyma za mnie kciuki :)
Biznes powoli się kręci, choć myślę jeszcze dluuga droga przede mną to klientek przybywa, lecz co się okazuje nie tylko tych puszystych :)
Aniu dziękuję Ci bardzo za obecność na moim blogu, wsparcie i trzymanie kciuków:)
Ściskam gorąco!

Prace i fotografie publikowane na blogu są moją wyłączną własnością .
Kopiowanie, rozpowszechnianie, wykorzystywanie lub przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.

Co mi w duszy gra...

h