04 kwietnia 2014

dzieckowe :)

No tak, a więc i dla mnie nadszedł ten czas kiedy myśli się wyłącznie w kategoriach dziecięcych zabawek, ubranek, przyborów- niebawem bowiem spodziewamy się powitać na świecie małego synka :)
Biorąc pod uwagę wcześniejsze wydarzenia z grudnia, dopiero teraz zaczynam się naprawdę cieszyć i przezywać te chwile- ja i on w jednym ciele- przedziwne uczucie, nowe, zadziwiające, fascynujące....no, cóż czekam z niecierpliwością kiedy go zobaczę ;)
Zauważyłam że tutaj w Szwecji (nie wiem jak w Polsce) dzieci noszą często śliniaczki w formie chustek/apaszek, oczywiście te mniejsze potrzebują mniejszych rozmiarów i funkcji głównie śliniaczka, dla starszych dzieciaków to pewnie kwestia mody.
Śliniaczki te zapinane sa na szyi na zatrzask lub rzep, myślę ze są dość wygodne i praktyczne.
Miałam uszyć jeden, może dwa takie "przydasie" dziecięce ale jak zwykle wyszło więcej :)
Tkaniny miałam nowe, wcześniej uprałam aby się nie skurczyły po uszyciu i proszę bardzo, oto one:





Uszyłam też pościelkę do łóżeczka, lub do wózka.
Miałam kawałek nowego materiału- odrobinę za mało więc wszyłam granatową wstawkę w formie kokardy a spód zrobiłam z jednokolorowej kremowej bawełny- cieszę się że udało mi się coś wykombinować z tego niewielkiego kawałka materiału



Tym dziecięcym akcentem żegnam Was i ściskam ciepło, do następnego postu AHOJ!



2 komentarze:

Xementyna pisze...

Gratulacje kochana :)
Po chwilach smutku przyszły chwile radości, tak to już jest w tym życiu...
Świetny ten kształt śliniaczków, pościel też oszczędnie i pomysłowo zrobiłaś... ale pewnie na tych uszytkach dla dzidziusia się nie skończy, będziesz wymyslać nowe cuda...

Agnieszka pisze...

Pewnie masz rację Xementyno- na tym się nie skończy, Ty jako doświadczona szyjąca mama wiesz najlepiej ;)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło!

Prace i fotografie publikowane na blogu są moją wyłączną własnością .
Kopiowanie, rozpowszechnianie, wykorzystywanie lub przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.

Co mi w duszy gra...

h