Jakiś czas temu dostałam do realizacji wyjątkowe zlecenie
Przyjechała do mnie koleżanka aż z nad Norwegii z rysunkami swoich dzieciaków
Na podstawie tychże obrazków miały powstać poduchy
Zadanie o tyle ułatwione (a może i utrudnione) że zachowane miały zostać wszelkie nierówności, niedoskonałości i kolory oczywiście także jak na rysunkach
Oto ryginały czyli rysunki dzieciaków
A tu uszyte poduchy
wybaczcie za kiepską jakośc zdjęć ale robiła je koleżanka aparatem w telefonie i wyszły jak wyszły
Ja nie zdążyłam pstryknąć ani jednej fotki, wieczorem było za ciemno a zaraz potem porwałą je koleżanka nie mogąc się doczekać wręczenia prezentu swoim pociechom :)
Pozdrawiam Was jak zwykle ciepło, z deszczowej dziś Szwecji!
Do nastepnego postu, Ahoj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz