Anioł pojechał (w prezencie) na Słowację aby przynosić szczęście pewnej miłej Pani :)
Jakis czas temu powstała równiez lalka na zamówienie dla chłopczyka o imieniu Teo
Teo jest fanem sportowego klubu Liverpool Football Club
Lalka-chłopczyk miała nosić koszulkę zlogo tego własnie Klubu a z tyłu miał być umieszczony napis z imieniem Teo
Teraz jednak wracam do moich Aniołów...spieszę się z nimi niezmiernie, jednak wiele czasu spędzam z moim dwulatkiem poza domem, później wracamy tak wymęczeni że już tylko kolacja, kąpiel i do łóżka! Jedyne wolne chwile to te dwie godzinki kiedy Kaj śpi w południe, wtedy oddaję się szyciu :)
Kilka Aniołów już czeka w kolejce al nie pokazuję bo brakuje im jeszcze skrzydeł...wiele mam wykrojonych, które czekają na wypełnienie i ubranka i resztę..
Planuję zrobić jeszcze około 10-14 szt i stop...później będzie coś co już kolejny miesiąc siedzi mi w głowie i nie mogę się doczekać kiedy zacznę, ale te Anioły...ach Anioły! Problem z nimi taki że co jednego skończę to widzi mi się następny...a za chwilę kupię piękny materiał na następnego i następnego...i tak utknęłąm z Aniołami :) Ale kocham je wszystkie! Nie narzekam na ich mnogość :)
A tu jeszcze jeden, którego nie pokazywałam choć powstał już parę dni temu
Do następnego postu Ahoj!
2 komentarze:
śliczne te Anioły!
Dziękuję Zofio! :)
Prześlij komentarz